Rodzina z koszmaru

Rodzina z koszmaru cda cały film online zalukaj vod gdzie obejrzeć

Rodzina z koszmaru cda cały film

VOD

 

OGLĄDAJ TUTAJ

Rodzina z koszmaru cda cały film online zalukaj vod gdzie obejrzeć

„Koszmar Au Pair” nie jest tym, co można uznać za przyzwoity film w konwencjonalnym sensie.

To rewelacyjne i niezbyt bałaganiarskie, gra aktorska jest przesadzona, a historia nie ma sensu.

Innymi słowy, jeśli szukasz filmu Lifetime, jest to najdłuższy. Na szczęście na tym froncie jest emitowany w niedzielę w Lifetime.

Jeśli spojrzeć na ten punkt widzenia, jest to coś niezwykłego. Wódz Joe Russo, który pochodzi z Phoenix (tak jak współesejista Chris LaMont) robi sporo haczyków. Jeśli zdarzy się, że w niektórych krytycznych minutach skończysz krzyczeć na ekranie, cóż, o to właśnie chodzi.

Historia zaczyna się w bardziej radosnych okazjach dla undergrad Taylor (Brytnee Ratledge) – cieszy się przez około pięć minut. Nieszczęście uderza wcześnie i wkrótce szuka wyjścia ze swojego miasta z konsekwentnymi oznakami niepokoju. Wbrew namowom swojej bardziej doświadczonej siostry Kary (Elizabeth Saydah), Taylor szuka pracy jako au pair z rodziną w mieście oddalonym o około godzinę drogi.

Nigdy nie wykonywała takiej pracy; jej życiorys dotyczący opieki nad dziećmi zawiera pewne przemyślenia. Tak czy inaczej, jej wiarygodność i żądanie doprowadziły ją do spotkania z Johnem (Tristan Thomas) i Allesandrą (Annie Heise). On jest pediatrą, a ona bierze udział w tajnym projekcie pisania (uwaga: ostrzeżenie). Zajęcie polega na zajęciu się Emily (Gianna Gallegos), ich bystrą ośmioletnią córką, którą co noc zamykają w jej pokoju (uwaga: kolejne ostrzeżenie).

Podczas spotkania John generalnie zapowiada się obiecująco. W każdym razie, kiedy opuszcza miejsce na sekundę, Allesandra robi się bardzo zimna i wyciąga młotek: Nie zwierza się Taylorowi, nie wierzy, że nadaje się do pracy i nie ma celu jej zatrudniania (uwaga : FLAGA CZERWONA FLAGA CZERWONA NAJCZERWSZA ZE WSZYSTKICH CZERWONYCH FLAG

Na szczęście dla Taylora Emily zakrada się po schodach cudownego obecnego dworu i przez chwilę próbuje zadowolić. John ją rekrutuje, z powodu skarg Allesandry i zainteresowań Kary, i wspaniałych początków.

Albo znowu wypaczone gry umysłowe, w zależności od perspektywy postaci, o której rozmawiasz.

Nie byłoby rozsądne oddawanie nadmiaru, ponieważ część zwojów jest oszałamiająca, a nie generalnie pozytywna. Historia zależy od mnóstwa zdarzeń, znacznej ilości nieudolności i bezmyślności wobec aktualnej rzeczywistości przed tobą. Co nie oznacza, że ​​nie jest to to samo, co wiele filmów. Tutaj wszystko jest nieco bardziej wyartykułowane. Na szczęście dla Taylora Emily zakrada się po schodach spektakularnego współczesnego dworu i przez chwilę próbuje się zadowolić. John rekrutuje ją, z powodu protestów Allesandry, interesów Kary i wspaniałych początków.

Albo z drugiej strony okrutne gry umysłowe, w zależności od perspektywy postaci, o której rozmawiasz.

Nie byłoby rozsądne oddawanie nadmiaru, ponieważ część zwojów jest oszałamiająca, a nie generalnie pozytywna. Historia zależy od wielu incydentów, znacznej ilości nieudolności i zaniedbania aktualnej rzeczywistości przed tobą. Co nie oznacza, że ​​nie jest to to samo, co tony filmów. Tutaj wszystko jest nieco bardziej wyartykułowane.

Gallegos, Ratledge i Thomas są umiarkowanie kontrolowani, poza sytuacjami, w których nie są (Thomas specjalnie przygotowuje sekundę na przesadne zbliżenie). Heise znowu zaczyna się w trybie gryzienia scen i nigdy nie ustępuje.

Zaletą tego jest to, że Russo i LaMont bezbłędnie rozumieją, co robią. To nie jest rodzaj filmu, w którym po skończeniu rozluźniasz się i zastanawiasz nad etyczną jakością decyzji bohatera. To taki rodzaj filmu, w którym, kiedy jest skończony, wylegujesz się i krzyczysz: „Nie mogę WIERZYĆ, że ktoś zrobił to i to”. I to wszystko jest co najmniej tego rodzaju film.

Minęło pół roku, a smutny upadek jej narzeczonej naprawdę ciąży na umyśle Taylor (Brytnee Ratledge). Tak więc niezależnie od łagodnych skarg swojej siostry Kary (Elizabeth Saydah), Taylor postanawia usunąć stanowisko au pair z miasta, a jej końcowym celem jest pójście naprzód. Taylor zostaje wysłana jako au pair dla bogatej, ale prywatnej rodziny Calebów, w skład której wchodzą Allesandra i John Caleb (Annie Heise i Tristan Thomas) oraz ich mała córka Emily (Gianna Gallegos).

Podczas gdy John i Emily spieszą się, by ją ciepło przywitać, Taylor kończy się tym, by pozbyć się Allesandry, która miała ekstremalne skrupuły, jeśli chodzi o rekrutację Taylora, i wyjaśnia jej, że nie zniesie kłopotów. Jednak gdy Taylor nawiązuje więź z Emily, zniesie chłodną postawę Allesandry. Tak czy inaczej, po kilku dziwnych wydarzeniach Taylor zaczyna się zastanawiać, czy jej nowe firmy coś ukrywają. Czy nudne fakty rodziny Calebów będą kosztować Taylor życie?

The Au Pair Nightmare w podobny sposób daje wiele do innego trwającego debiutu Lifetime, Dying for Motherhood: oba skupiają się wokół kobiety z bolesną przeszłością, wprowadzając się z parą jako cechę kursu między nimi, tylko po to, niebezpieczeństwo, ponieważ rozumie, że jej szefowie mają jakieś nudne tajemnice kryjące się za ich ideałem na zewnątrz. Podobnie jak elegancko skomponowany Dying for Motherhood, The Au Pair Nightmare przyjmuje rozpoznawalne równanie na całe życie i przynosi kilka ekscytujących zakrętów na drodze, które dają mu coś do oddzielenia.

Podczas gdy zarówno eseista / szef Joe Russo, jak i współautor Chris LaMont pojawiają się jako nowi na scenie Lifetime (The Au Pair Nightmare to nawet pierwszy pełnometrażowy film Russo), dwaj mężczyźni wspaniale pracują nad wprowadzeniem czegoś nowego do ostatniego opiekuna Lifetime opartego na agregat do kręgosłupa. Ich treść przyjmuje alternatywną strategię budowania sensacyjnego napięcia, w szczególności w sposobie przedstawiania i grania postaci Allesandry. Od chwili, gdy ją spotykamy, Allesandra nosi na rękawie swoją niepewność, tylko co jakiś czas daremne wysiłki, by ukryć swoje maniakalne tony. Więc po pierwsze, widzimy, że Allesandra jest marną kobietą, która ma coś do schowania, ale w miarę jak film się rozwija, pozostaje nam zastanowić się, czym dokładnie jest ta tajemnica – tak jak daleko się posunie, aby ją zachować. Odpowiedzi na te pytania są dla mnie zdumieniem, a rosnąca aktywność torująca drogę do tego odkrycia jest zdumiewająco załatwiona, gwarantując intensywny rozwój, który nie przechodzi w amortyzację.

Projekcja również kończy się cholernie blisko skończenia, a główna trójka postaci jest bezbłędnie grana przez ich artystów. Niedawno pojawiła się na mojej tablicy audytu jako bardzo stworzona postać drugoplanowa, Brytnee Ratledge potwierdza się bardziej niż na pozycji głównej bohaterki. Jako Taylor, Ratledge z łatwością ukierunkowuje zakres uczuć, jakich doświadcza jej bohaterka podczas filmu: smutek, z którym dyskretnie zmaga się w związku ze swoją zmarłą narzeczoną, moment niepokoju, jaki odczuwa, gdy spotyka Allesandrę Caleb, oraz ciepłe skojarzenia, z którymi się kształtuje. Emily, która motywuje ją do pozostania pomimo wątpliwości, jakie ma co do swoich menedżerów. Ratledge niesie autentyczne uczucie i urok Taylor, czyniąc ją postacią, której nie można oprzeć się pokusie uwielbienia i przyciągania, gdy poznaje Emily i próbuje odsłonić szkielety w magazynie Allesandry i Johna.

Mówiąc o, Annie Heise (pojawiająca się już w Lifetime w The Good Mistress z 2014 roku) jest również na miejscu jako prosta Allesandra. Od chwili, gdy została przedstawiona, Heise niesie oczywisty strach w Allesandrze Caleb. Wiesz, że jest coś nie tak z Allesandrą, ale przez dużą część filmu nie jesteśmy do końca pewni, jakie są jej problemy z Taylor lub jaką tajemnicę próbuje ukryć. Elegancko skomponowane napięcie i prezentacja Heise konsolidują się, aby Allesandra stała się kretynką, którą uwielbiasz oglądać w prawdziwym życiu, tak samo jak sprawia, że ​​obawiasz się zarówno bezpieczeństwa Taylora, jak i Emily.

W międzyczasie Tristan Thomas niesie ze sobą mnóstwo interesujących apeli do bardziej rozsądnego i życzliwego małżonka Allesandry, Johna. Podczas gdy Allesandra spieszy się, by okazać pogardę dla Taylor, kiedy ją spotyka, John spieszy się, by zaprosić ją do swojego domu z pocieszającym uśmiechem, a Thomas i Ratledge tworzą naukę, gdy John zamienia się w kołyskę, gdy Taylor (regularnie przypadkowo) zamienia się w cel nienawiści Allesandry.

W każdym razie, gdy porusza się trzecia demonstracja, pojawia się inna strona Johna, gdy widzimy, że zostaje przekonany, że podejrzenia jego drugiej osoby są wspierane i że Taylor stanowi zagrożenie dla Emily. Wraz z tym nowym obrotem wydarzeń Thomas budzi się na ekranie w alternatywny sposób, a John staje się bezlitośnie brutalny i brutalny, aby porównać ograniczoną szkodliwość Allesandry. Pomimo tego zmiana Johna przybiera godną ubolewania stronę, kiedy okazuje się, że Allesandra kontrolowała go, by zaakceptował kłamstwa na temat ich córki i zamordował uczciwego człowieka, aby uchronić Emily przed niebezpieczeństwem, które nigdy nie istniało. Thomas odmładza to żałosne ujawnienie w swojej prezentacji, sprawiając, że jego nagły upadek z ręki Allesandry jest jeszcze potężniejszy.

Jeśli chodzi o drugoplanową obsadę, Gianna Gallegos w swoim pierwszym filmie niewiarygodnie działa jako młoda Emily Caleb. Chociaż radzi sobie dobrze podczas minut Emily jako uroczo bystre małe dziecko i buduje solidną naukę z Ratledge, jest najlepsza, gdy widzimy nieszczęście i strach kryjące się za słodkim uśmiechem Emily – efekt życia z uwzględnieniem intelektualnego temperamentu matka, której Emily otrzymuje orzeźwiającą fotografię terapii podczas ostatniej demonstracji. Podobnie, jego debiutem filmowym jest Luke Valen jako dzieciak transportowy Luke, z Valenem niosącym charakterystyczny apel do drobnej pracy i dołączając do Gallegos, aby uderzyć w prostą naukę z Ratledge’em. Ostatecznie jednak jest Kara, której standardowa postać „Wspierającej siostry mistrza”, początkowa scena, w której niepotrzebnie ogranicza się do nowych planów zawodowych Taylora, oraz bardzo pociągająca egzekucja Elizabeth Saydah, pozostawiając Karę jako dziwną spośród innych stworzonych dookoła obsady .

Oprócz tego trywialnego problemu, The Au Pair Nightmare to agregat chłodniczy kręgosłupa, który strzela we wszystkich komorach, w których naprawdę sprawdza: solidną treść, która daje widzowi w tajemnicy rysunek, celowy ruch, który zdaje sobie sprawę, jak przynieść oczekiwanie bez prowokowania ziewa, niebiańska główna obsada, która niesie życie i ogień ich bohaterom oraz szczyt, który podsumowuje wszystko w ekscytującej nucie. W przypadku swojego pierwszego pełnometrażowego filmu Joe Russo robi to, i miejmy nadzieję, że nie będzie to jego ostatni raz, kiedy koordynował / komponował dla Lifetime.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.